baner

Wydawać by się mogło, że szeroko rozumiane nakłady inwestycyjne, które zazwyczaj są pożądanymi wydatkami w budżetach gmin, zawsze kreują rozwój lokalny. Wydatki bieżące, które w znacznym stopniu ograniczają nasze możliwości wypracowania nadwyżki operacyjnej są zawsze pod ścisłą kontrolą i ich zwiększanie (lub pojawianie się nowych) jest źle odbierane przez włodarzy i skarbników. Ostatnio często się zastanawiam czy faktycznie to jest dobry kierunek myślenia. Pojawienie się, a raczej rozwój ekonomii społecznej podważa stereotypowe myślenie o wydatkach inwestycyjnych i bieżących. Jednak jak na razie nikt nie wypracował takich przepisów, które wspierałyby wydatkowanie środków budżetowych na elementy ekonomii społecznej, ponieważ one są bardzie perspektywiczne niż niektóre wydatki inwestycyjne. Szerzej tą kwestię opiszę w kolejnym artykule.